Samochody ciężarowe. Sprawdziliśmy, ile czeka się na nową wywrotkę
Boom budowlany w Polsce spowodował, że na pojazdy samowyładowcze trzeba przeciętnie czekać ok. pół roku. Tylko nieliczne, co bardziej zapobiegliwe firmy zamówiły na tyle dużo wywrotek, że są w stanie oferować je od ręki. Generalnie jednak każda firma proponuje podobne terminy. Stosunkowo krótkie wyznacza Iveco: - Czteroosiowe wywrotki zamówione teraz będzie można odebrać na początku przyszłego roku - wyjaśnia Krzysztof Marzec, doradca handlowy dilera Iveco, firmy Uni-Truck, oddział Wrocław. - Tylko dwie sztuki pojazdów z napędem 8x8 będziemy mieli za dwa miesiące.
Nie ma już w Polsce praktycznie dużego importera ciężkich pojazdów, który sprzedawałby same podwozia. Większość z nich współpracuje bowiem z obecnymi na polskim rynku firmami zabudowującymi i oferuje gotowe kipry, jak potocznie określa się pojazdy samowyładowcze.
Zapraszamy do kolejki
To wydłuża czas realizacji zamówienia i wymaga dobrego planowania. Tylko niektóre, tańsze marki oferują pojazdy już przez siebie zabudowane. Tak jest w przypadku Kamaza, na którego wywrotki - w zależności od wersji - czeka się od 1,5 do 3 miesięcy: - Mamy także sporo pojazdów dostępnych od ręki - informuje Wojciech Traczuk, dyrektor handlowy spółki Euromet z Krakowa, importera Kamaza. - W tej chwili oferujemy m.in. pięć sztuk modelu 6540 8x4, mamy także jedną wywrotkę 55111 6x4 i trzy sztuki modelu 65115 z napędem 6x4.
Od ręki da się także kupić pojedyncze egzemplarze pojazdów zachodnich marek, zazwyczaj wtedy, gdy ktoś nie odbierze zamówionego. Podczas zbierania materiałów do tego zestawienia w połowie września znaleźliśmy pojedyncze wywrotki m.in. w krakowskiej Scanii i wrocławskim Iveco. Często również po informacji, że od zakupu dzieli nas kilka miesięcy, padała propozycja dilera, aby zostawić namiar, bo zdarza się, że wcześniejszy kontrakt nie dochodzi do skutku.
Generalnie jednak każda firma proponuje podobne terminy. Stosunkowo krótkie wyznacza Iveco: - Czteroosiowe wywrotki zamówione teraz będzie można odebrać na początku przyszłego roku - wyjaśnia Krzysztof Marzec, doradca handlowy dilera Iveco, firmy Uni-Truck, oddział Wrocław. - Tylko dwie sztuki pojazdów z napędem 8x8 będziemy mieli za dwa miesiące.
Relatywnie szybko ma do Polski trafić także duża grupa wywrotek Volvo. W tym wypadku mówi się o marcu 2008 roku. Na przełomie marca i kwietnia pojawią się także takie ciężarówki Mercedesa. O podobnych terminach usłyszeliśmy w innych przedstawicielstwach producentów: - Kompletne wywrotki możemy zaoferować w pierwszym kwartale przyszłego roku - informuje Paweł Paluch, szef marketingu Scania Polska. - Gros z nich stanowić będą pojazdy czteroosiowe. Zabudowy wykonają polskie uznane firmy KH-Kipper, Skibicki i Elbo. Pierwszy kwartał przyszłego roku to również czas, gdy na nasz rynek trafią wywrotki MAN-a 8x6 i 8x8 z zabudowami KH-Kipper i FX Meiller. Gdybyśmy jednak chcieli zamówić w tej firmie inną specyfikację napędu, przyszłoby nam poczekać do pierwszego kwartału 2009 roku. Budowlane DAF-y zawitają do Polski pod koniec kwietnia, Renault Keraksy zaś w maju przyszłego roku.
Ruch w zabudowach
Jeśli ktoś ma podwozie, na którym chce mieć wywrotkę, też musi czekać. Najkrócej, jak sprawdziliśmy, w sieradzkiej firmie Feber wchodzącej w skład Inter-Carsu: - Czas wykonania zabudowy od zamówienia do wydania pojazdu w przypadku typowego podwozia wynosi u nas sześć tygodni - mówi Łukasz Kędzia, dyrektor Febera. - Jeżeli zabudowywać będziemy nietypowe podwozie, czas oczekiwania może sięgnąć 10 tygodni. Krótki termin ma jednak wadę - cena usługi wzrasta wtedy o 5 do 10 procent. Relatywnie szybko dałoby się też wykonać zabudowę w firmie FX Meiller Kipper. W polskim przedstawicielstwie tej niemieckiej spółki usłyszeliśmy, że dzisiejsze zamówienia można by zrealizować do kwietnia lub maja przyszłego roku.
U pozostałych dostawców czas oczekiwania jest dłuższy. W mieszczącej się pod Kielcami firmie KH-Kipper zamówiona teraz zabudowa opuściłaby bramy fabryki w sierpniu 2008 roku. W spółce Skibicki z miejscowości Skępe (woj. kujawsko-pomorskie) termin realizacji sięgnąłby końca przyszłego roku, mimo że firma ta pracuje już 24 godziny na dobę. O podobnym terminie usłyszeliśmy także w firmie Elbo z Jelcza-Laskowic, jednak ten producent praktycznie nie realizuje indywidualnych zamówień, skupiając się tylko na zleceniach od importerów i dilerów. Przyszły rok ma już cały zajęty Molcik Polska, przedstawiciel czeskiej firmy, montujący zabudowy m.in. w Będzinie.
Naczepy czekają
Znacznie lepiej wygląda sytuacja z naczepami samowyładowczymi. Gotowe produkty stoją m.in. na placu generalnego przedstawiciela Fliegla na Polskę, firmy Lux Truck w podwrocławskich Siechnicach: - W ciągłej sprzedaży mamy sporo rodzajów naczep wywrotek - informuje Krzysztof Krauze, współwłaściciel firmy. - W tej chwili dostępne są m.in. aluminiowe wywrotki o pojemności 25, 35 i 40 m sześc.; mamy także stalowe o pojemności 26 m sześc.
Od ręki kupimy również naczepy w firmie Feber; aluminiowe 32- i 36-metrowe oraz stalowe 32-metrowe. Na pozostałe trzeba czekać około 80 dni. W EWT z Ołtarzewa koło Warszawy (generalny przedstawiciel producenta naczep Schmitz Cargobull) od połowy października kupić będzie można aluminiowe wywrotki o pojemności 33,4 m sześc. Pozostałe produkty dostępne będą na początku przyszłego roku. Krócej przyjdzie nam poczekać na wyroby Zasławia z bieszczadzkiego Zagórza: - Na aluminiowe naczepy czeka się około trzech tygodni, stalowe dostarczamy po sześciu tygodniach - wyjaśnia Magdalena Fic, specjalista ds. sprzedaży firmy. - Terminy realizacji wynikają przede wszystkim z problemów z podzespołami, ale staramy się zamawiać je na zapas.
Zakłady Bodex z miejscowości Szczerców w województwie łódzkim wyprodukowałyby naczepę wywrotkę do połowy grudnia, zaś w Wieltonie z Wielunia czas realizacji zamówionej dzisiaj naczepy w zależności od jej rodzaju wahałby się od dwóch do czterech miesięcy.
Dwa pytania do.
Andrzeja Kamionki z kieleckiej firmy KH-Kipper, produkującej zabudowy wywrotek.
- Jak radzicie sobie ze zwiększonym popytem na zabudowy wywrotek?
- Od ośmiu lat wzrost naszej produkcji jest na stałym poziomie. W 2006 roku zabudowaliśmy około 700 pojazdów, ten rok zamknie się liczbą 1.200, zaś w przyszłym planujemy wykonanie 1.800. Nie byłoby to możliwe bez inwestycji w infrastrukturę. W tym roku zakończymy budowę nowej hali o powierzchni 2,5 tys. mkw. w podkieleckim Kajetanowie; kupiliśmy także halę w Skarżysku o takiej samej powierzchni, którą teraz wyposażamy. Oddaliśmy także nową lakiernię i śrutownię. Kupiliśmy robota spawalniczego i inne nowe maszyny.
- Dlaczego, mimo sporych inwestycji, zamówiona dzisiaj zabudowa byłaby do odbioru dopiero w sierpniu 2008 roku?
- Termin ten wynika z liczby zamówień. Większość z nich pochodzi od importerów i dilerów pojazdów ciężarowych, a zostały one przyjęte już dawno. Cały proces zajmuje kilka tygodni i czas ten sukcesywnie ulega skracaniu, ale zamówień przybywa. Dzięki powtarzalności produkcji i jej częściowej automatyzacji udało nam się już skrócić czas montażu zabudowy o 1/3 w stosunku do tego, co było przed kilkoma laty.